Rok szkolny ( w związku z pracą zawodową od niego uzależnioną) był czasem pracowitym, a szczególnie drugi semestr! I niestety bynajmniej nie pracowitym w robótki.
Ale ale - od ostatniego postu nastąpiła też duża zmiana w moim życiu (chyba także robótkowym!) - otóż razem z moim domowym Rudzielcem (czytaj - mężem) - staliśmy się OCZEKUJĄCYMI !!!
A teraz skupiając się na zmianach głównie robótkowych - poczułam się natchnięta do nowych prac (mimo ciepłej, pracowitej wiosny i gorącego lata!) raz, że ze szczęścia samego w sobie - buciki są tego efektem i to w dwóch rozmiarach!
(wzór: https://www.youtube.com/watch?v=-p9QolC7wrs - jakby ktoś był zainteresowany służę własnym roboczym tłumaczeniem)
Kolejnym wybuchem inspiracji był fakt, że dostając stosy ubranek po maluchach od cioteczek, kuzynów i kuzynek wróciły do mnie wszelkie moje robótki, które kiedyś dałam w prezencie, a na dodatek te robótki, które kiedyś ktoś robił dla mnie jako małego dziecka! To fajne uczucie i burza wspomnień - aż czuje się powiew pokoleń i oczka wspólnych pasji i przedmiotów w dzianinie życia :D
Więc tak zainspirowana (i z okazji miłości mojego Rudzielca do Gwiezdnych Wojen) przygotowałam taką oto małą robótkę (stwierdzam, że dużych nie lubię):
Niestety czapeczka wyszła bardzo mała (moja niechęć do próbek i niechęć próbek do mnie :D ) więc teraz kolejną robótką jest to samo ciut większe, bo nasze Maleństwo ma zamiar pojawić się na jesień - czapeczka z przyjemnej i niezbyt grubej włóczki będzie jak znalazł :)
(wzór z ravelry: http://www.ravelry.com/patterns/library/baby-yoda-knit-hat - jakby ktoś chciał - mogę podzielić się swoim tłumaczeniem :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz